Zbieram się powoli w sobie do projektowania rzeźb na czeladniczy. Projekt zawsze boli najbardziej przy tworzeniu...
Tak dla smaczku, trochę też dla mnie zobowiązująco- bo zaczęłam temat, dwie panie, postacie wykonywane na zaliczenie rzeźby w ULRA.
Jak tak teraz na nie patrzę...może to ja nie umiem postaci fotografować;), albo one cośkolwiek krótkonogie wyszły. Ale cieszyłam się rzeźbiąc je jak szalona, a to najważniejsze!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz