17:57

Od roku nie było chusty!

Od roku nie było chusty!
Jakoś od dłuższego czasu nie robiłam chust. Wkręciłam się w duże formy. Pewnie dlatego Amanita, której polecałam się do testów najpierw zapytała, czy mnie w ogóle chusty interesują. O, ta interesowała!
Oto moje testowe wykonanie chusty Neptunia, w mojej, raczej mało morskiej wersji kolorystycznej ;)
Druty 4 mm, 
1 i trochę  motka Arwetty Hand Dyed 513, po motku czarnego i pudrowo- łososiowego Jawoll Superwash.
Kolorystyka jakaś taka mało moja, ale do ukochanych oliwek i fioletów prezentuje się wspaniale ;)







Dobrze tak od czasu do czasu przypomnieć sobie, jak robiło się ażur. 
Od wersji pierwotnej moje wykonanie odbiega wyłącznie kolejnością kolorów- zamiast robić czarno-łososiowe paseczki zdecydowałam się na przypomnienie koloru z części francuzowej.

20:44

Trillera happy end

Trillera happy end
Słów mi brak, więc dziś prawie same zdjęcia. Ulga zapanowała, sweter działa!
Ale, prawdę mówiąc, śnieg spadł jak na życzenie- mogę po 2 miesiącach z tym swetrem schować go na trochę do szafy, by wypoczęta już stosownie się zachwycić ;)
Technicznie:
poszło ok 7 motków Cascade 220 Heathers - 4,5 bordo, 2,5 beżu.
Druty 5 mm.
Wzór "advanced" wcale nie taki straszliwy.












Zdjęć autorki są tym razem dwie: Magda & Magda Makunką zwana.
O szczegółach technicznych, o pokazanym na zdjęciu chowaniu pociętych końcówek itd, opowiem zaniedługo. Wybaczcie mnie (tą robótką) zmęczonej.

Copyright © 2016 2 prawe ręce i co z nimi dalej , Blogger