
W związku z tym, że na dzisiejszy wieczór jest bezapelacyjnie zaplanowane ukończenie pleców w moim kubraczku dyplomowym, postanowiłam zrobić mały wstęp haftotematyczny. Wykopałam haftowane przez siebie torby ekologiczne. Kiedyś produkowałam tego sporo-haftowałam na płóciennej torbie, wszywałam flak do środka, kieszonki i wychodziła z tego taka letnia akurat torba do biegania. Wzorki oczywiście...