21:27

Wyścig;)

Wyścig;)
Raz taką głupotę zrobiłam, w celu wysoce eksperymentalnym. Przed pierwszym sutaszem, jakoś w pierwszych dniach marca. Uszyłam sutaszową broszkę nie kładąc nacisku staranność, tylko na czas wykonania. Teraz to znalazłam, bo jutro sutasz. Wtedy to było uszyłam w 22 minuty dokładnie. I to jedyne, co w tej broszce dokładne;). Jak widać, da się wyszywać sutasz bardzo szybko, ale idzie to w parze w ogromnym...

21:25

Konik

Konik
Brałam ostatnio udział w arcy fajnym wydarzeniu. Takie warsztaty kierowane są przeważnie do dzieci, ale dla grupy przyszłych już licencjonowanych instruktorów miały one być uzupełnieniem zajęć z pedagogiki. Dzieci pewnie bawią się na takich warsztatach świetnie, wnioskując, że i nas, bandę przemądrzałych “artystów” koniki urzekły.  Warsztaty rozpoczynały się losowaniem karteczek. Na mojej...

21:25

Ruszamy!!!

Ruszamy do nowego projektu! W związku z zakończeniem działalności Fundacji Flafi, rozpoczynamy “coś nowego”. Bo polubiłyśmy tę pracę. Nazywać się będziemy “Ruchoma Pracownia”, będziemy grupą samozwańczych instruktorek. W składzie bardzo podobnym. Robimy coś nowego, nowa energia w nas wstąpiła, nie dajemy się różnym nazbieranym przeciwnościom. Pracować będziemy podobnie jak dotychczas, w kawiarniach...

21:23

Koniec biadolenia, czas na przyjemności!

Koniec biadolenia, czas na przyjemności!
No, to już za mną. Oddałam haft haczowski. Taki jest piękny, że oddałam, nawet nie robiąc zdjęć. Nie podoba mi się on. I cała ta historia z nim…powstał tak: na Podkarpaciu ogólnie rządzą stroje krakowskie i wszystko, co się z nimi wiąże. W skojarzeniach z tym regionem również. Szkoda, bo oni tam mają bogactwo ogromne, różnorodność taką, że pozazdrościć. No, ale krakowskie stroje, utarło się, najpiękniejsze....

20:21

Opaski

Opaski
Uh, troszkę odsutaszowałam tego bloga, troszkę było czego innego…no to znów sutaszki! Opaski dwie. Jedna, bo coś miało być, życzeniowo, słonecznego (i chyba się powiodło, z pogody wnioskując;)) Druga to taka wariacja…trochę duża wyszła. Miałam mały dylemat, czy aby nie jest to stroik za wielki na opaskę, wątpiłam, czy nie raczej wisior…do teraz sama nie wiem. Ale ten niebieski na szkiełkach...

21:20

Wiklina

Wiklina
Skłoniona rzuconym hasłem “zróbmy jakieś fajne warsztaty z wikliną”, wybrałam się do strasznie przyjemnego miejsca po surowiec. Młyn na Widawie, fajnie odrestaurowany w  środku, mili ludzie, ładna bielona wiklina… i tak, w mocy tych obserwacji dochodzę do wniosku, że może ja się przekonam do tych kijów w końcu? Bo w szkole zadania wikliniarskie wykonywałam, raczej bez trudu, ale i bez dzikiego...

21:19

Decoupage na torbach

Decoupage na torbach
Poszalałam, odświeżyłam temat decoupage na tkaninie. Ambitnie sobie poleciałam, ogromniaste wzory ponakładałam. I wyszły. Pięknościowe. O, takie: Takie dekupki robi się trywialnie prosto, jak już się umie nakładać serwetkę nie dewastując jej. Specjalnym preparatem należy na rozłożonej torbie (i z folią w środku, ja nie wsadziłam i potem się siłowałam rozrywając ścianki), przesmarować serwetkę....

21:19

Po sutaszu

Siedzę sobie, nawijam kordonki na czółenka. 10 sztuk mam do nawinięcia, jutro grupa przeogromna na frywolitkę, to i czasu na refleksje sporo. Haft chaczowski patrzy na mnie z wyrzutem. Specjalnie tak leży, żeby patrzał… Ale, ale, ad rem, refleksje moje. Po sutaszowe. Bo prowadziłam sutasz. Refleksja po warsztatowa jest jeszcze dodatkowo wysnuta dookoła tematu posta “plagiat”. Na warsztatach wzorem,...
Copyright © 2016 2 prawe ręce i co z nimi dalej , Blogger