Zachciało mi się powrotu do moich dobrych gotyckich czasów... był taki fajny czas, że zwykłe swoje powiewne i ogromniaste ciuchy nosiłam wyłącznie w czerni, a głównym biżuteryjnym okrasem tego image był cały arsenał różnych kamei, oczywiście oprawionych w dużo ciężkiego srebra... Chyba natchnęło mnie tak nostalgicznie dzięki wycieczce przez stare płyty, z muzyką odpowiednią do tamtego image ;)
Uszyłam więc sobie naszyjnik sutaszowy z kameą, ciut bardziej dostosowany do cieplejszych barw, które wprowadziłam do ubioru.
Śliczna :)
OdpowiedzUsuńWygląda super.
OdpowiedzUsuń