20:52

Sylwestrowe

Sylwestrowe
Babowe takie skojarzenie sylwestrowe….no wiadomo, kreacja;) A jak kreacja, to i biżuteria konieczna. Nieodzownie. Zapotrzebowanie takie zmusiło mnie do odświeżenia pomysłu, który kiedyś już miałam, ale wtedy zupełnie nie chwycił…a teraz podoba się, Panie zadowolone, ja też, bo i robi się toto przyjemnie i wygląda efektownie. Oto i organdynowe naszyjniki. Do prostej sukienki, jak na mnie, nawet...

20:50

Lalki czasu i siły

Lalki czasu i siły
Z okazji codziennego sprintu, który u mnie trwa już męcząco długo, zrobiłam dziś lale związane z siłą i czasem. Pierwsza to dziesięcioręka gospodyni- zawsze ma wolną rękę, by zająć się jeszcze kolejnymi obowiązkami. Moje obowiązki są takie troszkę mniej gospodarskie, ale ostatnio mam wrażenie, że wcale nie jest ich mniej, niż gdybym ogarniała dom, pole, kilkanaścioro dzieci i  jeszcze nie...

20:48

Korniszonki

Korniszonki
Takie korniszonki do dekoracji, maluśkie. “Ogóreczki koktajlowe” głosił napis na słoiczku, który będzie bohaterem tego posta. Ogóreczki były niczego sobie, ale to nic w porównaniu z formą słoiczka, na którym wyżywałam się, testując możliwości decoupage na szkle. Bo kształt słoiczka mnie inspirował. Eksperyment się powiódł, decoupage wyszło, powiodło się również testowanie past do postarzania, aczkolwiek...

20:46

Koroneczki

Koroneczki
Jako, że w szkole jestem, zebrało mi się na wątek edukacyjno- technikowy.  O koronkach. Bo obserwuję, że bardzo wiele osób dookoła mnie jest święcie przekonanych, że koronki to się tylko na szydełku robi.  Nawet mnie z tego powodu tknęło, i odkopałam fotki serwetek, które do mojej szkoły rzemieślniczej robiłam na zaliczenie, bo serwetek tak sama z siebie to nie robię… Otóż, jak wynika...

20:40

Ryby, dla odmiany

Ryby, dla odmiany
A ja nadal w podwodnym świecie. Zabawkowo, szydełkowo;) ...

20:39

Recykling Art

Recykling Art
Ekologicznie być musi. To chyba dyskusji nie ulega. Ale recykling jakoś tak nieestetycznie mi się kojarzył. Trochę mi się odmieniało za sprawą koleżanek z  Fundacji, ale nadal jakoś temat mi nie leżał. Aż sobie wymyśliłam, że potrzebuję kulek. Na ośmiornice, niedużych, najlepiej plastikowych, byle nie styropian, to dla dzieci miałoby być. I jedyna kulka, jaka mi pasowała, była w dezodorancie....

20:37

Motylem byłam!

Motylem byłam!
….ale to było dawno niepomiernie. I teraz mi się tęsknoty za tym pięknym czasem na wytworach odbijają. Miała być kolekcja frywolitkowa jakaś taka okołoświąteczna, a wyszły motylki i kwiatuszki. Tęsknoty sie odezwały. Wychodzi na to, że jak już mam projektować, to muszę zadbać o dyscyplinę fantazji;). Grzecznie teraz się zabiorę za śnieżynki frywolitkowe z mojego najnowszego znaleziska pt. “Festive...
Copyright © 2016 2 prawe ręce i co z nimi dalej , Blogger