To była chyba najszybsza decyzja dziewiarska jaką kiedykolwiek podjęłam. Zobaczyłam nowe kolory Sahary, szybko przewertowałam Verenę, zakrzyknęłam TO!!, przeliczyłam ilości, kupiłam włóczkę... i w ciągu godziny miałam ją na drutach. Saharę już przecież znam- zrobiłam z niej top Cancun Boxy, który był podstawą mojej letniej garderoby w zeszłym roku. Nosił się świetnie, pod koniec sezonu nie było...