15:46

1 z 12 czapek w rok, czyli zdrada słowianofila

Też będę dziergać czapę co miesiąc! Nieco się spóźniłam, bo... to długa historia.
Że mnie folklor kręci, to wiadomo nie od dziś. Południowosłowiański. Troszkę mniej pozostały słowiański. Bawi mnie on bardzo, i taki materialny, i słowny, i duchowy nawet też. 
Tylko ostatnio dostrzegam w moim ukochanym południu, gdzie takie boskie pieśni obrzędowe śpiewają, jedną wadę. Powiedziałabym, że oczywistą dość. Oni nie dziergają! Bo im, cholera, ciepło. Południe, jasna sprawa. Owszem, haftują, koronki robią boskie, ale nigdzie ani słowa nie znalazłam o dzianinach. Smuteczek. Nawet takich szerzej rozumianych słowiańskich dzianin opisanych jest jak kot napłakał. A dziergnąć jakiegoś narodnjaka by się chciało. W sumie, pół biedy, że nie dziergają wcale, gdyby dziergali, ale paskudztwa, to by dopiero ciężko było. 
Zaczęłam więc kopać, gdzie jest taki folklor, co i estetycznie (dziewiarsko!) dałby się ugryźć, i tę głębszą otoczkę miał fajną. Przyznaję szczerze całkiem, że o tych skandynawskich rzeczach (wiadomo było, że w tę stronę zmierzam, już legginsy do tuniki zwiastowały tę wycieczkę), do niedawna wiedziałam bardzo niewiele. Coś tam, że tam, na północy klimat z folklorem słownym jest podobny, jak na swojskim południu. (U mnie tak to wygląda, że tych rzeczy nie rozdzielam.) Serbowie mają swoją ludową epikę bohaterską, daleka północ (Finlandia) ma swoją Kalewalę. Tę, która swego czasu tak zafascynowała Tolkiena. Mają też bajki ludowe. I Kalewala i bajki są na liście rzeczy do przeczytania, jak mnie natchnie. Istnieje możliwość, że czytanie odwlecze się dość znacznie, bo jeszcze nie sprawdziłam, czy kiedykolwiek to przetłumaczono na któryś bardziej zrozumiały język. Już się w sumie odwlekła, te rzeczy trafiły do kolejki czytelniczej kiedy pisałam wstęp do pracy magisterskiej, jakieś 3 lata temu. Wtedy miałam dobre usprawiedliwienie- trzymajmy się tematu, a nie róbmy wycieczki na północ. Teraz chyba czas się wybrać w okolicę magicznego katalogu biblioteki. A tam łatwo zaginąć. Non stop jakieś przygody i niebezpieczeństwa ;).
Zebrało mi się na zakupy książkowo dziewiarskie. Nabyłam dwie książki. "Knitting in the Old Way" Priscilli Gibson-Rogers poszło na pierwszy ogień, bo więcej tekstu. Rzecz jest nader ciekawa- cała masa historii o wzornictwie, technikach, anegdot o tym, kto się kim inspirował i dlaczego. Niewiele wzorów, dużo inspiracji. Jeśli zagłębiać się w "otoczkę" dziergadeł z całej północy Europy, rzecz obowiązkowa.
Druga pozycja to publikacja nieco nowsza- "Knitting Nordic Traditions" Susan Anderson-Freed. Tu wreszcie mamy wzory. I rzuciłam się na te wzory. Wymagało to oczywiście wycieczki na północ nieco bliższą, do mamy do Międzyrzecza, na korki z wrabiania wzorów żakardowych. Ale jest, oto ona- pierwsza moja czapka z "nordyckim" wzorem:


W towarzystwie książki ;)


I dalej już w asyście komina, dorobionego do kompletu z dwóch motków genialnej włóczki Malou Light Lang Yarns, dzierganego na drutach 6 mm.












Czapka to pochodzący z "Knitting Nordic Traditions" wzór Lyndi's nine-point allover tam.
Włóczki to Jawoll Magic Degrade Lang Yarns, w kolorze 018 i Jawoll Superwash 195.
Całość dziergana na okrągło na drutach 3mm (bambusowe Addi na żyłce 40 cm służyły najlepiej, potestowałam kilka rozwiązań, żakard na skarpetkowych boli bardzo). 
To jest moja grudniowa czapka, którą rozpoczynam udział w wyzwaniu "12 czapek w 1 rok".

Jako, ze świat dziewiarski próżni nie znosi, bardzo szybko czapka dorobiła się siostry- wydzierganej w prezencie dla Magdy, z tego samego wzoru i tych samych włóczek, w kolorystyce: Degrade 006, Superwash 184.
Tak się razem prezentowałyśmy na mikołajkowym spotkaniu w E-dziewiarce:




Zdjęcia "pożyczyłam" ze strony sklepu.

21 komentarzy:

  1. Zazdrosnym okiem patrzyłam już na sprawozdanie ze spotkania mikołajkowego, gdzie czapy Twe królują!
    Zjawiskowe obie!
    Choć kolorystycznie Twoje odcienie bardziej mnie zachwycają.
    pozdr. n

    OdpowiedzUsuń
  2. Wooow! Cudowne! Uwielbiam żakardy, a jak są tak staranne i kolorowe - tylko podziwiać! Wspaniałe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej ;) nominowałam Cię do LBA :)
    http://testacja.blogspot.com/2014/12/2-nominacja-liebster-blog-award.html
    Tutaj szczegóły :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Obie czapki są przepiękne, ale Twoja wersja kolorystyczna podoba mi się bardziej :).
    I jestem bardzo ciekawa obu tych książek.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałe czapki :-) Rewelacyjny wzór i śliczne kolory :-)
    Twoja z kominem prezentuje się doskonale - pięknie wyglądasz w tym cudnym komplecie.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajowe te czapy :) I podziwiam cierpliwość, której mnie na żakardy nigdy nie starczało.
    A znasz blog tej babeczki: http://katedaviesdesigns.com/
    Ona też dzierga z przeróżnymi wzorami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow, dzięki za ten link :), ląduje na liście czytelniczej.
      I Tobie i wszystkim powyżej dzięki za te pochwały, rosnę cała, choć i bez tego mała nie byłam ;)

      Usuń
  7. wow, jestem pod wrazeniem tych pięknych kolorkow
    chyba tez nabede ta ksiazke
    pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudna... podziwiam, zazdraszczam, podziwiam... i chyba też zorganizuję sobie korepetycje z takich wzorów ;) Po prostu cudeńko...

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne rękodzieła. Pozdrawiam świątecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękne etno czapeczki. Świetnie dopasowany komin. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepiękna jest ta czapka, te kolory, ten wzór, ach! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Twoje czapki to prawdziwe majstersztyki. Zainspirowałaś mnie, aby na listę czapek do zrobienia wciągnąć chociaż jedną żakardową :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudowne czapki! :)) Podoba mi się powracanie do korzeni :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Przecudna! Bardzo trafia do mnie ta kolorystyka!

    OdpowiedzUsuń
  15. Prawdziwe dzieło sztuki. Przepiękna czapka, gratuluję mistrzowskiego wykonania:-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękny komplet, już sie zaraziłam, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 2 prawe ręce i co z nimi dalej , Blogger