Miałam w sobotę taki szatański pomysł. Bo, tak się składa, że posiadam siostrę, która, mimo, że manualnie sprawna nie mniej ode mnie, opiera się wszelkim próbom zachęcenia do craftowych zabaw. Chciałam ją więc troszkę sprowokować. Młoda ma ciężkiego hopla na punkcie Korei i wszystkiego co z nią związane. Idealnie się zbiegło w czasie moje z siostrą spotkanie i zbiorowe szaleństwo grupy koralikowej...
10:24
13:23
Ptaszki, czyli myślenie życzeniowe
15:31
Koronka inaczej
Uf, skończyłam! A coś w rodzaju "niekończącej się opowieści" to było. Wymyśliłam sobie grubasa- sznur koralikowy na 18 Toho obwodu. Z wzoru Eleny (crazywool), tylko ze zmienionym jednym kolorem- zamiast szarości użyłam fioletu.
Najpierw było nawlekanie...jakoś w grudniu to było...ze 2 tygodnie trwało, bo nawlekanie sekwencji boli bardzo. Jak zaczęłam przerabiać, to tak po dwa okrążenia przy każdym...
12:04
Babcia z kapciami
Zima ma się skończyć. Ma się skończyć, nie ma dyskusji. Bo zimowe kudłate kapcie się przetarły. Nowe, wykonane na drutach, nadal są ciepłe i miękkie, ale już niższe i z cieńszej mieszanki wełenek. Wiosenne są, nie da się ukryć. Takie nieco życzeniowe myślenie mi się wymsknęło ;)
Wzór na kapcie znalazłam na stronie Drops Design, ale dość mocno zmodyfikowałam pod siebie.
...