Szydełko, spotkanie 2.
Temat wybrany przez uczestniczki, żeby to, co mają robić im się podobało, a nie tylko rozwijało technikę. No i, wiadomo, najpierw zadanie wykonuję ja, wszystkie podstępności i pułapki wzoru najpierw muszę przecież przetestować na sobie. Wzór z niemieckiej Anny, bo jeszcze przy okazji uczyłyśmy się czytać wzory po niemiecku. No, dobra, same warzywka z Anny, łodyżki już sobie wymyśliłam sama, bo mi się annowe nie widziały.
Oto i rekwizyty:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz