17:57

Od roku nie było chusty!

Jakoś od dłuższego czasu nie robiłam chust. Wkręciłam się w duże formy. Pewnie dlatego Amanita, której polecałam się do testów najpierw zapytała, czy mnie w ogóle chusty interesują. O, ta interesowała!
Oto moje testowe wykonanie chusty Neptunia, w mojej, raczej mało morskiej wersji kolorystycznej ;)
Druty 4 mm, 
1 i trochę  motka Arwetty Hand Dyed 513, po motku czarnego i pudrowo- łososiowego Jawoll Superwash.
Kolorystyka jakaś taka mało moja, ale do ukochanych oliwek i fioletów prezentuje się wspaniale ;)







Dobrze tak od czasu do czasu przypomnieć sobie, jak robiło się ażur. 
Od wersji pierwotnej moje wykonanie odbiega wyłącznie kolejnością kolorów- zamiast robić czarno-łososiowe paseczki zdecydowałam się na przypomnienie koloru z części francuzowej.

5 komentarzy:

  1. Piękna! Bardzo mi się podoba połączenie kolorów!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nooo, świetnie. Ciekawy ażur, no i te kolory.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudna ! Piękne kolory - bardzo mi się podoba Twoja wersja :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. O - i to jest chyba to, czego szukam! Potrzebuję zrobić chustę, ale mam za mało włóczki. W tym modelu są połączone motki i o to mi chodzi! Świetna chusta!!!
    Pozdrawiam,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki! Twoje wersja jest super, no i różoooowa <3
    Czemu mam tylko jedną różową (chociaż więcej tam fioletu niż różu) chustę?
    Chyba powinnam to zmienić, hihi.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 2 prawe ręce i co z nimi dalej , Blogger