14:56

4 z 12- czapa marcowa

4 z 12- czapa marcowa
Zmęczyłam się nieco skomplikowanymi dzianinami. W ramach odpoczynku zagospodarowałam resztkę fantastycznie zielonego Cascade 220 na czapkę relaksacyjną z udawanymi warkoczami. Able Cable (wzór darmowy z Ravelry) idealnie wpasował się w to, co pozostało z dziergania tego sweterka. Niezwykle przyjemnie było wreszcie znaleźć zastosowanie dla smętnego pół moteczka, a zachowanie włóczki na często noszonym sweterku wskazywało, że jest to nie byle jaka wełna i kazanie jej czekać to nie lada zbrodnia. 

Zdjęcia to niestety inna historia... wybrałam się dziś z moim osobistym mężczyzną na spacer po wrocławskim Ołbinie. Takie wyprawy są za każdym razem ogromną przyjemnością, mam bowiem na wyłączność historyka architektury i historyka miasta w jednym. Razem znaleźliśmy w miarę neutralne tło do zdjęć, ustawiłam się, zrobiliśmy co trzeba, po czym w domu... takie coś:


Pomijam półsenną siebie, ale kadr...mój najdroższy fascynat uparł się, żeby umieścić mnie razem z pięknym wykończeniem portalu Wydziału Architektury PWr. Listki dębowe, jak widać wyraźnie, piękne. Tylko ja niestety nie jestem obdarzona wzrostem rasowego aryjczyka i głową nie sięgam. Nie zniechęcając fascynata powycinałam ile się dało, więc za zmniejszoną jakość obrazu przepraszam. Fascynat uczy się ciągle fotografowania dzianin, a nie obiektów swoich badań, więc prosimy o wyrozumiałość. Wierzcie mi, chęci miał najlepsze ;)
A czapa, skoro i ja do portalu za mała, krasnoludzka:







I nie sprzyjająca powadze ;)




16:38

Len/leń czyli dzianina bardzo telewizyjna

Len/leń czyli dzianina bardzo telewizyjna
Marzec miesiącem odpoczynku od skomplikowanych dzianin. Nie będzie żakardu, nie będzie ażurów (robiłam ostatnio różne takie na zamówienie, zmęczyłam się). Może trochę warkoczy będzie, ale warkocze to przecież sam relaks i odpoczynek. Marcowe robótki są telewizyjne. 
Taką prostą bardzo dzianiną jest letni wór z Lino Lang Yarns, który w dzisiejszym wiosennym słoneczku miał swoją publiczną premierę. Dałam się nawet namówić na kolor roku - opiewaną marsalę. Oczek w sumie nie było w tym dużo, druty 5 i włóczka która lubi luz, krój prosty, a układa się moim zdaniem fantastycznie. Oczywiście to nie moja improwizacja - dziergałam z wzoru dedykowanego do tej włóczki, z magazynu producenta - FAM, nr 218 Collection. Chyba jeszcze nie wspominałam, ale design ekipy od Langa jest właśnie taki: prosty, funkcjonalny, ale na sylwetce układa się, jakby tam nie wiadomo jakie cuda kunsztu krawiecko-dziewiarskiego były wykorzystane. Testuję też nietypowy dla siebie krój- zawsze miałam wrażenie, że przy mojej sylwetce bez akcentu na talię ani róż, ale, o dziwo, i podobam się sobie na zdjęciach, i w lejącej bluzce czuję się dobrze. I nie jak w maskującym worku ;)






Copyright © 2016 2 prawe ręce i co z nimi dalej , Blogger